Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieli popłynąć w rejs po Morzu Śródziemnym. Zostali oszukani

red
Mieli popłynąć w rejs po Morzu Śródziemnym. Zostali oszukani
Mieli popłynąć w rejs po Morzu Śródziemnym. Zostali oszukani pixabay.com Domena Publiczna
Mokotowscy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami z komisariatu w Bieczu zatrzymali mężczyznę, który podawał się za organizatora rejsów po Morzu Śródziemnym. Mężczyzna miał obiecać kilku osobom zagraniczną wycieczkę, a następnie uciec z otrzymanymi od nich pieniędzmi. Teraz grozi mu nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Paweł Ś. podawał się za organizatora zagranicznych rejsów. Pierwszych pokrzywdzonych, którym później miał zaproponować wycieczkę, poznał w Trójmieście. Najpierw utrzymywał z nimi kontakt przez media społecznościowe, aż w końcu przyjechał do Warszawy, gdzie spotkał się z pokrzywdzonymi, aby zaskarbić sobie ich zaufanie. Mężczyzna opowiadał, że przez 15 lat mieszkał w Mediolanie, że prowadzi firmę w Luksemburgu i we Włoszech. Chciał w ten sposób sprawić wrażenie osoby przedsiębiorczej.

W styczniu tego roku 38-latek zaproponował poznanym w Trójmieście osobom wycieczkę po Morzu Śródziemnym. Paweł Ś. twierdził, że ma własny jacht i że może zorganizować wyprawę za niewielką kwotę. Poprosił o o pieniądze na przelot do Bergamo we Włoszech oraz opłaty portowe. Na jego propozycję zgodziło się 6 par. Mężczyzna zdobył w ten sposób blisko 5 tysięcy złotych. Wszyscy mieli wylecieć z Warszawy pod koniec kwietnia.

Czytaj też: Policja znalazła 14 litrów środków psychotropowych. Działały jak pigułka gwałtu

Jednak dzień przed planowanym wylotem Paweł Ś. poinformował w mediach społecznościowych, że miał wypadek i rejs trzeba będzie odwołać. Zapewnił jednocześnie, że zwróci wszystkie pieniądze. Przez kilka następnych dni wprowadzał pokrzywdzonych w błąd, twierdząc, że wysłał przelewy bankowe, aż kontakt się urwał.

O sprawie zostali zawiadomieni policjanci z Mokotowa. Zajęli się sprawą i ustalili, że 38-latek wyjechał z Warszawy i może przebywać na terenie powiatu gorlickiego w Małopolsce. O pomoc w jego zatrzymaniu poprosili policjantów z komisariatu w Bieczu, którzy zastali go pod wskazanym adresem. Paweł Ś. został przetransportowany do Warszawy, gdzie usłyszał zarzuty oszukania 6 osób. Sąd zastosował wobec niego 3-miesięczny areszt. Teraz mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Zobacz też:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto