W umowie jest opcja przedłużenia o rok, więc tak naprawdę to dwuletni kontrakt. Jeśli wszystko będzie OK, to nie widzę przeszkód, by zostać w Politechnice na dłużej. Jednym z głównych powodów, dlaczego tu jestem, była chęć powrotu do domu, bycia blisko rodziny – stwierdził 37-letni wychowanek MKS MDKWarszawa, który będzie najstarszym graczem w zespole prowadzonym przez o rok starszego Jakuba Bednaruka.
– Da nam ogromną jakość. Oczywiście, ci co byli z nami wcześniej też ją dają lub dawali, ale Paweł to klasa światowa – ocenił trener. To właśnie szkoleniowiec, jak się okazało, zażartował kilka dni temu, że Zagumny domaga się, by pozostali gracze najmłodszej drużyny w PlusLidze zwracali się do niego per „pan”. Tych, którzy się nie dostosują... „kopnie w d...”.
Czytaj także: Aleksander Śliwka i Artur Szalpuk pojadą na Igrzyska do Baku
– Rzeczywiście tak zażartowałem w rozmowie z Kubą. Pośmialiśmy się, a już z powagą zaznaczyłem, żeby tak do mnie nie mówili. Trener jednak lubi żartować, więc w mediach przekazał pierwszą wersję – tłumaczył rozgrywający. – Znamy się z Pawłem od lat. To nie pierwszy numer, a na pewno nie ostatni, skoro będziemy razem pracować. Przygotujcie się! – śmiał się Bednaruk.
– Mam jednak nadzieję, że chłopaki z drużyny nie odebrali tego na poważnie i nie będą się wygłupiać. Choć mam świadomość, że z racji mojego wieku nie uniknę kilku zgryźliwych ksywek. Nie mam wątpliwości, że znajdziemy wspólny język – stwierdził były gracz m.in. Zaksy Kędzierzyn-Koźle. – Ja mentorem? Czemu nie, jeśli ktoś z zespołu będzie chciał się o coś poradzić, to na pewno mu pomogę. Przede wszystkim chcę, żeby nie było między nami barier – dodał jeden z najlepszych rozgrywających na świecie.
Czytaj także: AZS Politechnika Warszawska. Ambitna drużyna z perspektywami [PODSUMOWANIE SEZONU]
Medale i indywidualne nagrody wysypują się z jego szuflady. Wśród największych sukcesów są złote krążki mistrzostw świata, Europy (w obu przypadkach też juniorów) i Ligi Światowej. W siatkówce klubowej wiele razy stawał na podium, a także zdobywał krajowe puchary. W dorobku brakuje mu tylko mistrzostwa Polski.
– Nie pytajcie go o to, bo się wkurza – podpuszczał Bednaruk. Spróbowaliśmy. – Realnie patrząc nie mamy takiego potencjału. Na miejsce w ósemce jak najbardziej. Co uda się zrobić później będzie tylko plusy. Na razie za wcześnie jednak na konkrety. Na razie więcej zawodników odchodzi niż przychodzi. Ale widzę, że Kuba doskonale sobie z tym radzi. Ja ze swojej strony zapewniam, że nie przyszedłem tu leniuchować, a walczyć od każdą piłkę. Zobaczymy, dokąd nas to zaprowadzi – skomentował Zagumny.
Jak na razie z kluczowych graczy z Politechniki odeszli Artur Szalpuk, Aleksander Śliwka i Mateusz Sacharewicz. Kolejnym ma być 36-letni rozgrywający Piotr Lipiński.
– Kto przyjdzie? O nazwiskach jeszcze nie rozmawiajmy. Negocjujemy z kilkoma zawodnikami i jesteśmy na dobrej drodze, by w ciągu kilku, może kilkunastu dni ogłosić kolejne transfery – stwierdziła prezes Politechniki Jolanta Dolecka.
– Jak będzie wyglądać nasza gra? Jestem przekonany, że tak jak do tej pory, czyli z dużą radością i wielkim serduchem. Nawet jak będziemy przegrywać, to zawsze po pięknej grze – stwierdził trener Bednaruk.
Wśród pozostałych nowych graczy większość będzie młoda. Wyjątkiem jest doświadczony, zagraniczny przyjmujący, były mistrz Europy. Wstępną umowę już zaakceptował.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?