Ewa Minge zrobiła operację powiek i... spotkała się z falą hejtu. Zobacz, jak się zmieniała i jak teraz wygląda polska projektantka

Ewa Minge opublikowała na swoim Instagramie relację, w której chwali się efektem 10 dni po operacji wycięcia nadmiary skóry z powiek. Jak mówi, po podniesieniu powiek uwidocznił się jej makijaż permanentny. Celebrytka dziękuje chirurgowi, dodając, że jej blizny są niewidoczne.

Była to powtórna moja operacja powiek. Pierwszy raz poddałam się jej ze względu na opadające powieki, które ograniczały pole widzenia ale także zwyczajnie były nieestetyczne. Operacji opadających powiek poddaje się bardzo wiele osób. W przypadku zaleceń okulistycznych jest on refundowany przez NFZ i wykonuje go wielu okulistów. Mój poprzedni zabieg, który wykonywał inny lekarz był niestety nieudany i wymagał poprawy ze względu na grube nieestetyczne blizny i asymetrię – powiedziała Minge Super Expressowi.

Celebrytka spotkała się z wieloma nieprzychylnymi komentarzami pod swoim filmikiem. Internauci zarzucają jej sztuczność i nienaturalność, jeden z obserwujących zadeklarował nawet, że zablokuje profil projektantki. Z kolei inni obserwujący bronią celebrytki:

Pewnie wiele osób gdyby miało taką możliwość to chętnie pozbyłaby się operacyjnie jakiegoś kompleksu ale publicznie się do tego nie przyzna – napisała w komentarzu jedna z kobiet.

Czytaj też: Ewa Minge odrzuciła zaloty Silvio Berlusconiego. Chciał się dla niej rozwieść. Jak zareagowała?

Przez lata projektantce zarzuca się, że wielokrotnie poprawiała urodę za pomocą ingerencji chirurgów. Ona sama jednak konsekwentnie zaprzecza tym doniesieniom. W rozmowie z Faktem stwierdziła, że tego rodzaju plotki pojawiły się równorzędnie z jej zachorowaniem na białaczkę i zmianą rysów twarzy. Jak opowiadała, jeden z lekarzy w programie telewizyjnym opowiadał o jej operacjach plastycznych. Celebrytka podała go do sądu, a biegły lekarz sądowy stwierdził brak operacji plastycznych.

Po wygranej walce z nowotworem, Minge zwróciła się o pomoc do lekarki medycyny estetycznej. Jak przyznała, ma w twarzy nici, botoks, korzysta również z mezoterapii.

Projektantka w rozmowie z Faktem zaznaczyła, że twarz nie jest jej narzędziem pracy i chciałaby być oceniana za to, co tworzy, a nie za to, jak wygląda.

Ewa Minge w maju skończyła 56 lat. Studiowała historię sztuki i kulturoznawstwo. Od niespełna 30 lat zajmuje się modą oraz wzornictwem, projektując ubrania i akcesoria. Jej kolekcje ubrań prezentowane były w miastach na całym świecie. Jest pierwszą Polką, której ubrania pokazano na pokazie mody na Schodach Hiszpańskich w Rzymie. Za zasługi w rozwój kultury wiecznego miasta dostała medal z rąk Silvio Berlusconiego.Tworzyła ubranka dla lalki Barbie, ubiera wiele osobowości telewizyjnych, a rzeczy jej projektu noszą również zagraniczne gwiazdy. Prowadzi dom mody Eva Minge.