MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Policjanci zatrzymali agresywnego knurowianina. Zmarł w drodze na komisariat. Co było przyczyną zgonu?

Mateusz Czajka
Mateusz Czajka
W poniedziałek 20 lutego nad ranem policjanci zatrzymali jednego z mieszkańców Knurowa w związku z jego agresywnym zachowaniem. O interwencję poprosiła rodzina. Mężczyzna zmarł nagle w drodze na komisariat. Na miejscu prowadzone są czynności

Śmierć mieszkańca Knurowa w radiowozie

20 lutego około 5.40 doszło do tragicznego zdarzenia w Knurowie. W nocy policjanci zostali wezwani do jednego z mieszkań przez domowników. 55-letni mężczyzna się awanturował. Jak informuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach podinspektor Marek Słomski, wspomniany człowiek stwarzał zagrożenie nie tylko dla rodziny, ale przede wszystkim dla samego siebie. Jego bliscy chcieli, aby zabrać go z domu. Badanie alkomatem wskazało, że ma około 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mundurowi zdecydowali się zawieźć go na izbę wytrzeźwień. Procedura nakazuje jednak wpierw zawieźć zatrzymanego na komisariat. W tym celu wykorzystano policyjnego busa – Volkswagena T6. .

— W pewnym momencie policjant zobaczył w lusterku, że mężczyzna upada. Mundurowi zatrzymali na autostradzie, wezwali pogotowie i podjęli się reanimacji. Niestety, o godzinie 5.40 załoga pogotowia zakończyła reanimację tego człowieka. Nie udało się przywrócić jego funkcji życiowych – informuje oficer prasowy KMP w Gliwicach.

Co jest przyczyną śmierci 55-latka z Knurowa?

Jak wspomniał oficer prasowy, policjanci zatrzymali się na autostradzie w okolicy węzła Sośnica. Na miejscu trwają czynności. Sprawę będzie badać prokuratura.

— Wstępne ustalenia nie wskazują na to, żeby ktoś się przyczynił do jego śmierci – przekazał nam podinspektor Marek Słomski.

Dokładną przyczynę śmierci wskaże zarządzona sekcja zwłok.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto